Zanim pojadę na roczne wakacje w Austrii sponsorowane przez Unię Europejską, postanowiłem założyć tego oto bloga. Celem tegoż jest utworzenie jednego miejsca, w którym będę opisywał moją eskapadę pod egidą Erazma z Rotterdamu.
"Zanim pojadę na roczne wakacje w Austrii sponsorowane przez Unię Europejską [...]".
Co za dogłębna a bolesna szczerość...
Hmm, a wystarczy Ci kasy od samej Unii? Zawsze mi się wydawało, że na Erasmusie raczej trudno wyżyć za pieniądze z UE. Ale kto wie, może nie jest to takie całkiem wykluczone.
Nie, nie starczy:) Te pieniądze mają za cel "wyrównanie różnic w utrzymaniu" w danych krajach UE. I tak wychodzi na to, że dokłada się do tego interesu więcej niż wynosi utrzymanie na miejscu:)
Komentarze (2):
"Zanim pojadę na roczne wakacje w Austrii sponsorowane przez Unię Europejską [...]".
Co za dogłębna a bolesna szczerość...
Hmm, a wystarczy Ci kasy od samej Unii? Zawsze mi się wydawało, że na Erasmusie raczej trudno wyżyć za pieniądze z UE. Ale kto wie, może nie jest to takie całkiem wykluczone.
17 września 2008 17:07
Nie, nie starczy:)
Te pieniądze mają za cel "wyrównanie różnic w utrzymaniu" w danych krajach UE.
I tak wychodzi na to, że dokłada się do tego interesu więcej niż wynosi utrzymanie na miejscu:)
A z resztą - się zobaczy.
19 września 2008 12:37
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna