piątek, 27 marca 2009

Empty event

Lehrveranstaltung. An empty event.

Do pierwszej w nocy przygotowywałem prezentację o kontaktach europejskiego świata z Islamem.
Około drugiej przewróciłem się na dziesiąty z kolei bok. Piętro wyżej Hiszpanki albo się kłóciły, albo co bardziej prawdopodobne, po prostu rozmawiały. W każdym razie udało mi się nawet częściowo zrozumieć co mówiły. To bardzo dobrze może ktoś powiedzieć. Tak dobrze. Wybornie. Ale, do jasnej ciasnej, nie o drugiej w nocy. Z pomocą przyszły nie używane od dawna zatyczki do uszu.
Dobrze, że wcześniej pożyczyłem chleb bo inaczej nie miałbym co jeść rano. Wszystko przez te próby.

Obudziłem się o siódmej w nocy. Od razu z dziesięcioma pomysłami w głowie. Doszlifowałem prezentację i przygotowałem się do wyjścia. Poranek był całkiem ciepły. Słońce powoli zaczęło zacnie grzać. Wziąłem głęboki wdech...

Cały Klagenfurt pachnie teraz nawozem. Nagle małe pole uprawne znajdujące się obok Mozartheim'u, które zwykle umożliwiało podziwianie niczym nie zasłoniętych widoków, nie pozwalało się nawet zatrzymać. Tym razem poranna jazda na rowerze nie szła topornie i do Uniwerku dojechałem w rekordowym czasie. Wbiegłem do środka. Drzwi do sali wykładowej były otwarte. Była całkowicie pusta, ale obiecany przez profesora kabel do podłączenia laptopa leżał na swoim, widocznym miejscu. Czym rychlej zacząłem podłączać sprzęt i sprawdzać, czy prezentacja działa. (Zadziałało!!)

Po jakichś pięciu minutach w drzwiach pojawiła się jedna z uczestniczek tego samego kursu. Co robisz? Zapytała. Przygotowuję się do prezentacji. Odparłem. Na to ona wybucha śmiechem i każe mi podejść do drzwi. Od razu wiedziałem co się święci. I rzeczywiście na drzwiach wisiała kartka z zaczarowaną formułką: Lehrveranstaltung fählt aus.
Częstotliwość z jaką ten proceder zachodzi w klagenfurckim uniwersytecie stanowczo przekracza wszelkie ustawowe normy. Nie żebym nie zdążył się do tego przyzwyczaić, ale jakoś przez ostatnie dwa tygodnie, żadne z zajęć nie wypadło, więc zdążyłem o tym zapomnieć. Wziąłem kolejny głęboki oddech.
Znów zrozumiałem swój błąd i prędko ruszyłem ku ciepłemu łóżeczku. Okno zamknąłem.


PS. Wytłumaczenie tytułu - lingwistycznego żarciku (dla znających niemiecki). Leervernastaltung.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna