środa, 22 kwietnia 2009

Ring of Fire

Ring of Fire to jedna z wielu Drinking Games. Od czasu kiedy pół Amerykanin, pół Hiszpan Sebastian (mój niedoszły współlokator, albo żeby być dokładnym mój współlokator przez dziesięć minut) zaprezentował nam tę grę weszła ona w stały repertuar imprez i do rytuału, zwanego przez miejscowych Vorsaufen (przedżłopanie).
Potrzeba tylko talii kart, dużo alkoholu i dobrej ekipy do gry. Jak pokazuje doświadczenie, ostatni element jest najważniejszy. Zdarzało nam się już grać z wodą i dwoma piwami na dziesięć osób.
Talię rozkłada się w okrąg, Karty są oczywiście zakryte. Każdy kolejny uczestnik ciągnie po jednej karcie i odkrywa ją ku uciesze pozostałych. Każda karta niesie ze sobą jakąś akcję. Oto one.

Two is for you. Wybierasz kto pije.
Three is for me. Sorry, Ty pijesz.
Four is for whores. Wszystkie dziewczyny piją. Toast obowiązkowy.
Five is hand jive. Robisz jakiś ruch (dajmy na to pstryknięcie palcami), kolejna osoba powtarza ten ruch i dodaje swój. I tak w kółko, aż ktoś nie skusi. Oczywiście ta osoba, która skusi pije.
Six is for dicks. Wszyscy faceci piją. Toast obowiązkowy.
Seven is for heaven. Wszyscy podnoszą ręce od góry. Kto podniesie ostatni (zgadnijcie co?) pije!
Eight is for pick a mate. Wybierasz kogoś, kto pije zawsze wtedy kiedy ty pijesz.
Nine is for rhyme. Wymyślasz słowo. Kolejna osoba wymyśla słowo, które rymuje się z pierwszym. I tak, aż ktoś skusi i pije.
Ten is for make a rule. Wymyślasz zasadę, która obowiązuje przez całą grę. (Np. kto przeklnie pije. Kto oprze rękę na stole pije, kto użyje trzeciej formy l.poj. zaimka osobowego pije itd.)
Jack is for never have I ever. Każdy podnosi rękę z trzema palcami do góry. Zaczynając od tego, kto wylosował kartę, każdy zaczyna zdanie od frazy "Never have I ever..." i wymyśla końcówkę.
Przykład: Never have I ever been to USA. I wszystkie osoby, które były w Stanach opuszczają jeden palec. Osoba (lub osoby), które jako pierwsze opuszczą wszystkie palce piją.
Queen is question master. Moja ulubiona karta. Jeżeli zadam, komuś pytanie i ta osoba odpowie to musi pić. (Przykład pytań: która godzina, czyja kolejka jest teraz, albo bardzie podchwytliwe "co?"). Karta działa dopóki, dopóty ktoś inny nie wyciągnie damy i stanie się tym samym nowym Question Masterem.
King is for categories. Wymyślasz kategorię (np. stolice w Azji, stany USA, rodzaje wódek itd.). Każdy po kolei wymienia te miasta itd. aż ktoś się wypali i skusi. I pije.
Ace is for waterfall. Wszyscy piją. Z obowiązkowym toastem.

Prosta i przyjemna gra. Niesie ze sobą o wiele więcej czystej radochy niż to wynika z tych kilku powyższych zasad. Gra posiada atest El Cazadora:

Polecam.
El Cazador.

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna